Chwilami moda dość niepokojąca - nie mniej zaskakująca - w szczególności w Kirgistanie...
Po części artystycznej - pokaz strojów narodowych.
A następnie pokaz projektanta z Kazachstanu.
Zachwycająca jest tradycyjna biżuteria.
Po pokazie stragany szybko się opróżniły. Jednak jarmark trwał przez cały weekend.
Masza także wybrała się nad Issyk Kul. I tu przestroga - ze słońcem nawet w raju trzeba uważać. Wróciła spieczona jak szaszłyk na ogniu i leczy się już od tygodnia. Mimo bólu jednak postanowiła świętować ze mną swoje urodziny i poszłyśmy do popularnej pizzerii - pizzę z baraniną polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz