I do tego właśnie służą takie miejsca - jak ta restauracja na obrzeżach Biszkeku.
Miejsce to znajduje się w nowszej części miasta. I jest to typowy ogród weselny z miłosnymi rekwizytami - jak ławka w kształcie serca, wielkie litery "LOVE", białe krzesła, altanki, fontanny i inne super białe rzeczy mające służyć podkreśleniu wyjątkowości tego dnia. Aż brakuje tylko białych gołębi i ryżu...
Miejsce wręcz wyjęte z projektów "Wymarzony ślub lalki Barbie".
Tak wygląda wejście do tej wyspy szczęśliwości małżeńskiej. I po prawej można zobaczyć logo strony "Instagram" - bardzo popularnej wśród młodych mieszkańców Biszkeku.
A tak oto wygląda krajobraz poza ogrodzeniem. Obok jest łyse pole, z widokiem na góry oraz basen.
Drzewna fontanna.
No dobrze - ja jednak, ani nie zostałam (niestety) zaproszona na żadną taką uroczystość, ani tym bardziej nie robiłam za fotograf ślubnego - tylko jak już zwykle - byłam ogonem Ilii, który został zatrudniony przez grupę młodych patriotów do nakręcenia filmu - krótkiego filmu z wypowiedziami młodych ludzi - co sądzą o Kirgistanie?
Moja praca ograniczyła się do podawania papierosów Ilii, ustawiania z nim oświetlenia, testowania sprzętu nagrywającego dźwięk...
Ilia popisał się całkiem profesjonalnym podejściem i sprzętem. Chyba z godzinę samą ustawialiśmy lampy itd. Przy czym w testach nagłośnienia drzewna fontanna bardzo się odznaczała i trzeba było z 4 razy zmieniać tło i ustawienia sprzętu.
Dziewczyna z powyższego zdjęcia po prawej jest dość znaną w Biszkeku celebrtką. Niestety nie jestem w stanie przypomnieć sobie jej imienia. Zajmuje się śpiewaniem i znana jest właśnie z mediów społecznościowych.Ona i jej przyjaciele zainicjowali kręcenie tego filmu.
Taka inicjatywa oddolna.
Więcej informacji na temat filmu znajdziecie na stronie Walkerstory.